Od zaskoczenia do testowania rzeczywistości – Marta Szczukiewicz

Marta Szczukiewicz

Od zaskoczenia do testowania rzeczywistości
– podsumowanie arteterapeutycznego projektu Integralność

 

maska2

Myśląc o krótkim artykule podsumowującym zakończony właśnie projekt Integralność (czerwiec– grudzień 2013), oprócz refleksji dotyczących tego co zazwyczaj tworzy się podczas grupowej pracy czyli poczucia wspólnoty i zarazem pola dla indywidualności, kontenera w którym pojawiają się różnorodne treści i zmiany opracowywane poznawczo, emocjonalnie, refleksyjnie i symbolicznie. Na pierwszym planie pojawiło się zjawisko elementarne dla wszystkich modalności arteterapii, wspólne terapiom opartym ma procesie kreatywnym a jest to zjawisko zaskoczenia. Nazywam je zjawiskiem a nie uczuciem, w tym celu, aby podkreślić jego cechę pośredniczenia, prowadzenia do wielu innych uczuć i odkryć poznawczych.

 

To co jest bardzo charakterystyczne dla terapii przez sztukę to właśnie częsty kontakt z uczuciem bycia zaskakiwanym przez pojawiające się obrazy oraz zaskoczenie różnorodnością ich możliwych  interpretacji. W terapii przez sztuki wizualne zazwyczaj jedną z pierwszych rzeczy o których rozmawiamy i nad którymi pracujemy w grupie jest otwarcie pola na zaskoczenie i tolerancję na różnorodność interpretacji, która na gruncie arteterapii analitycznej bardziej przypomina amplifikację. Właśnie przyjęcie tego, że jest to amplifikacja, oparta na zróżnicowanych skojarzeniach i każdy z uczestników na swój sposób widzi, czuje, ma skojarzenia z konkretnymi obrazami i na swój sposób odczuwa i rozumie interpersonalne sytuacje z nimi związane powoduje, że pracownia staje się polem w którym osoby i obrazy funkcjonują we wzajemnych, dynamicznych powiązaniach. Wprowadzenie obrazu, trzeciego i zarazem fizycznego partnera w terapii, który jest ze swojej natury wieloznaczny i którego wieloznaczności nie da się kwestionować, bardzo ułatwia odklejenie od sztywnych sądów i jednoznacznych interpretacji (co może być również przełożone na odklejenie się od konkretnych fiksacji) i ułatwia poszukiwanie nowego.

 

Dzięki temu uczestnicy mają możliwość wejścia w proces, który może mieć bezpośrednie przełożenie na to, co na gruncie paradygmatu psychodynamicznego nazywane jest testowaniem rzeczywistości, mają możliwość przeniesienia sposobu poszukiwania znaczenia i zrozumienia z terapeutycznej pracowni do codziennego życia. W opisowy sposób można to przestawić jako zdobycie wglądu w to, że to jak ja interpretuję, czuję obrazy/rzeczywistość jest związane z wieloma czynnikami, których często nawet nie jestem świadomy, podobnie jest u innych osób, mam również możliwość przyjrzenia się  moim uczuciom, przekonaniom, interpretacjom, zrozumienia ich, swoistego przeżycia, poszerzenia lub zmiany. Zachęca to do samodzielnego, obciążonego mniejszym lękiem a większą ciekawością testowania rzeczywistości poza pracownią.

 

Pracując w terapii, w arteterapii, z różnorodnymi grupami nie możemy też zapomnieć o tym, że często interpretacja, refleksja nie jest wskazana w danym momencie procesu lub po prostu nie jest możliwa. Wiąże się to z obszernym materiałem dotyczącym diagnozy i założeń prowadzenia terapii jak i etapu procesu terapeutycznego. I jest to dla terapeuty często pytanie podstawowe, czy klient w tym momencie, jest gotowy na przejście w obszar refleksji i czy jest celowe jej wprowadzenie. Niezależnie od tego, często terapeuta musi pozostać z zaskoczeniem sam, próbować zasymilować niesione przez nie treści we własnej psychice. Ta asymilacja zaskoczenia przypomina ogdenowskie śnienie niewyśnionych snów1.

 

Część tych implikacji obrazuje cytat z Antonio Ferro dotyczący interpretacji:„Uważam interpretacje za ładunek, który musi znaleźć swoje miejsce na okręcie, ale zamiast okrętu mamy łódkę. Najpierw musimy rozbudować łódkę, zanim znaczące treści mogą zostać załadowane na pokład.2” często wiele czasu w terapii i w arteterapii trzeba poświęcić na rozbudowywanie łódki. Co istotne łódkę tę rozbudowujemy w arteterapii w inny sposób niż w terapii opartej na rozmowie, gdyż w arteterapii mamy szersze możliwości na zaangażowanie psychofizycznej całości, tego co niewerbalne i werbalne, należące do obszarów prawej i lewej półkuli, funkcji emocjonalnych, poznawczych, intelektualnych i intuicji oraz tego co świadome i nieświadome – w czasie teraźniejszym.

 

Podsumowując tę refleksję: arteterapeuta w swojej pracy jest bardzo często zaskakiwany, jest również świadkiem zaskoczenia u swoich klientów i wiele zależy od jego wiedzy, wrażliwości i zdolności wglądu, bo zaskoczenie i wniesiony dzięki niemu materiał staje się składnikiem terapeutycznej relacji i terapeutycznego procesu, rozpatrywanym z tradycyjnych obszarów relacji terapeutycznej (przeniesienie, przeciwprzeniesienie z uwzględnieniem obrazu jako trzeciego elementu w relacji) oraz tego co w przestrzeni terapeutycznej pojawia się jako nowe, wychodząc poza projekcje i doświadczenia uczestniczących w procesie osób, co często pojawia się właśnie w obrazie. To nowe możemy teoretycznie rozpatrywać między innymi w kontekście koncepcji psychoanalitycznych: analitycznego trzeciego Thomasa Ogdena, przestrzeni przejściowej Donalda Winnicotta czy pola interakcyjnego Nathana Schwartz-Salanta3.

 

Mamy więc w procesie arteterapii coś zarazem oczywistego i zaskakującego – element w postaci materialnego obiektu, który pojawia się w jakimś momencie i jest z nami przez cały okres trwania terapii. Możemy powracać do niego i trudno go zdewaluować, bo on po prostu jest  i zaskakuje nas swoją obecnością, wnosząc różnorodne treści, przede wszystkim na poziomie przeżywania.

 

Marta Szczukiewicz

 

Tekst powstał w ramach podsumowania arteterapeutycznego projektu Integralność. W projekcie od czerwca do grudnia 2013 trwały spotkania grup arteterapeutycznych w Stowarzyszeniu Rodzin, Opiekunów i Przyjaciół Osób Psychicznie Chorych „Wspólnota”, uczestniczyli w nich pacjenci stacjonarnego i dziennego oddziału psychiatrycznego. Projekt był współfinansowany przez Wojewodę Wielkopolskiego.

 

Ilustracja – obraz powstały podczas projektu, umieszczony za zgodą twórcy.

 

O autorce:

Marta Szczukiewicz – arteterapeutka, psychoterapeutka. Należy do Polskiego Stowarzyszenia Terapii przez Sztukę i Polskiego Towarzystwa Psychoanalizy Jungowskiej. Pracuje w Poznaniu gdzie prowadzi Gabinet Art and Psyche, współpracuje z organizacjami pozarządowymi i placówkami medycznymi, prowadzi  również warsztaty i seminaria.

 

strona internetowa: www.artandpsyche.com.pl



1    OgdenThomas,H., This Art of Psychoanalysis: Dreaming Undreamt Dreams and Interrupted Cries, Routlegde 2005

2   Ferro Antonio, The Bi-Personal Field: Experiences in Child Analysis, Routledge 1999, p. XVI

3    Wymienieni tutaj analitycy należą do różnych szkół, zajmowali/zajmują się refleksją dotyczącą tematyki, którą można wiązać z polem w analizie, to tylko niektóre nazwiska, refleksje wokół tego tematu podejmowało również wielu innych.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *